Ksiądz Krzysztof Grzywocz

publikacje tekstowe

Drabina Jakubowa

nie wybrano W to jest value w:
  • Wydawnictwo: „Życie Duchowe”
  • Rok: 12(2005) nr 44, s. 4-6.

We śnie [Jakub] ujrzał drabinę opartą na ziemi, sięgającą swym wierzchołkiem nieba, oraz aniołów Bożych,
którzy się wspinali i schodzili po niej na dół.
(Rdz 28, 12)

Sen Jakuba został wpisany w jego życie, a przez niego w historię narodu izraelskiego i w dzieje całej ludzkości. Jest jednym z najsłynniejszych snów, które zapisane zostały na kartach historii. Jego przestrzeń rozciąga się pomiędzy tym, co Boskie, a tym, co ziemskie i do głębi ludzkie. Drabina łączy te dwa wymiary. Sen Jakuba, podobnie jak wiele innych biblijnych snów, wyznacza kształt rzeczywistości: A oto Pan stał nad nim i mówił: „Ja jestem Pan, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka. Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu” (Rdz 28, 13).

Sny przenikają każdą kulturę i pozostają obecne w różnych jej przejawach. Ich przestrzeń ukazuje wewnętrzny wymiar człowieka i kultury, w jakiej żyje. Senna drabina łączy bieguny, pomiędzy którymi rozgrywa się realny dramat człowieka. Miejscem centralnym Czarodziejskiej góry Tomasza Manna jest rozdział Śnieg z opisem snu, którego bieguny rozpościerają się pomiędzy sielankową atmosferą śródziemnomorskiej zatoki a przerażającym, ofiarniczym dramatem rozgrywającym się w starej świątyni. Inspiracją dla twórczości Salvadora Dali były często jego własne sny. Jeden z jego obrazów, inspirowany snem z 19 września 1963 roku, rozpięty jest pomiędzy ginącym w tle obliczem Chrystusa a spokojną codziennością, połączoną z boskim źródłem smugami światła, które najzwyczajniejsze kartofle malują złotą farbą. Początkowa scena z filmu Zacha Braffa Powrót do Garden State to sen głównego bohatera, ukazujący dramat ludzi uwięzionych w spadającym samolocie. Główny bohater filmu jest wśród nich. Drabina jego życia, po której zmuszony jest się poruszać, łączy nieludzki spokój i opanowanie z niewyrażalnym lękiem, który śmiertelnie paraliżuje jego życie. Podobne napięcie odnajdujemy w piosence Edyty Bartosiewicz Sen: „To jest mój sen / Ten sen przeraża mnie / W pokoju bez ścian zamykam się / Nie ma nic, nie ma mnie / Niby bezpiecznie, ale wcale nie jest dobrze w moim śnie”.

Człowiek zaczyna się bać swoich snów, ponieważ ukazują mu jego prawdziwe, realne wnętrze – „zapomina” je albo lekceważy. Lęk przed ukrytym biegunem sprawia, że wynosi drabinę ze snu i zaczyna marzyć –śnić – na jawie. Wtedy, podobnie jak w filmach Wong Kar Waia, senne marzenia mieszają się z rzeczywistością. Rozróżnienie sennych obrazów od tak zwanej rzeczywistości jest trudem już nie tylko dla widza. Bohater, zamknięty w pokoju numer 2047 i podróżujący do magicznego miejsca 2046, musi pogodzić się z ginącą w marzeniach rzeczywistością, gdzie obietnica zaczarowanej miłości rozpływa się w patologicznym egoizmie – jak dym papierosów w ciasnych pomieszczeniach. Realne sny, tak jak w Psalmach Tadeusza Nowaka, „piją już tylko konie”. Człowiek karmi się swoimi iluzjami.

Ratunek obiecuje drabina umieszczona pomiędzy świadomością a podświadomością. Wędrówka – pomiędzy świadomym „ja” a jego nieświadomymi pokładami – daje przeczucie poznania siebie i pewnej kontroli swoich zachowań. Za sny odpowiedzialna jest tu podświadomość – sny wprowadzają w jej przestrzeń. Treść tych snów staje się jednak coraz bardziej mroczna, lękowa i depresyjna, a kult podświadomości coraz bardziej okultystyczny. Dr Krokowski, psychoanalityk z Czarodziejskiej góry, pod koniec powieści bierze aktywny udział w seansach spirytystycznych. Błędem nie jest zauważenie bieguna podświadomości – niewyrażalnej głębi człowieka (homo abyssus) – lecz zapomnienie o biegunie nadświadomości. Świadome „ja” nie jest proporcjonalnym biegunem do podświadomości. Tym biegunem jest nadświadomość. Nie bez powodu film Wong Kar Waia Spragnieni miłości kończy się sceną w świątyni, w której główny bohater pozostawia swoje niewyrażalne wyznania. Nadświadomość przenika człowieka, lecz swoją przestrzenią wychodzi bezgranicznie dalej, poza jego granice. Nie jest częścią człowieka – on musi ją zaprosić (w innym rozumieniu nadświadomość byłaby częścią podświadomości – na przykład archetypem niezależnego „ja”, Boga).

Ostatecznie nadświadomością człowieka jest sam Bóg, który stoi na szczycie drabiny Jakubowej. Jego słowo przenika człowieka i zna go (por. Ps 139). To Bóg potrafi drabiną kontemplacji połączyć rzeczywistość swojego słowa z głębią człowieka, przenikając ją światłem sensu. Jego słowo odbija się w głębi człowieka jak rozświetlony katedralny witraż na marmurowej posadzce.

Sny pokazują autentyczną drabinę, po której odbywa się wędrówka życia. Bywają mądrzejsze niż dotknięta iluzjami tzw. świadomość. Subtelnie pokazują prawdę o nas i delikatnie przypominają o przestrzeni życia, która jest większa niż nasze lękowe, ciasne i zadymione pomieszczenia. Piękno Boga jest jak słońce, które świeci nad każdym człowiekiem. Nawet wtedy, gdy świadomy człowiek udaje niewidomego, jego sny widzą często więcej. Dobrze jest pamiętać, że ewangelizacja Europy rozpoczęła się we śnie św. Pawła (por. Dz 16, 9), a u początku historii zakonu franciszkańskiego wydarzyły się sny św. Franciszka i papieża Innocentego III. Nie brakuje i dzisiaj ikonograficznych snów. Siostrze Magdalenie, założycielce Małych Sióstr Jezusa, ukazała się we śnie Maryja trzymająca na wyciągniętych dłoniach Jezusa – nikt nie chce Go wziąć. Zagubieni marzyciele szukają swojego Neverlandu, szczęścia, które w realnym świecie jest na wyciągnięcie dłoni – jak adwentowe Dzieciątko schodzące wraz z aniołami po Jakubowej drabinie.

Bądźmy w kontakcie!


Zdjęcia, nagrania, wspomnienia
prosimy przesyłać na poniższy adres mailowy.
Większe pliki można przekazywać za pomocą Wetransfer.com, Google Drive lub Dropbox.

Celem nawiązania kontaktu
prosimy o podanie imienia, nazwiska, numeru telefonu (lub adresu e-mail).

Zastrzegamy sobie prawa skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów.

+48 509 987 382
osoba odpowiedzialna
dr Ryszard Paluch

 

Wszelkie prawa do zawartych na stronie materiałów (utwory tekstowe, audio, foto, wideo i inne) są zastrzeżone i objęte prawem autorskim. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości serwisu internetowego www.kskrzysztofgrzywocz.pl wyłącznie do użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie zawartości niniejszego portalu lub jej sprzedaż, wykorzystanie do publicznego odtwarzania (całości lub fragmentów utworów) są - bez uprzedniej pisemnej zgody administratora - zabronione i mogą stanowić naruszenie ustawodawstwa o prawie autorskim.