Fragment homilii ks. bp Pawła Stobrawy, wygłoszonej podczas Mszy Świętej w Uroczystość św. Jacka [Katedra Opolska, 17 VIII 2018 r.]
[…] Dzisiaj dziękując dobremu Bogu za życie, świętość i apostolską gorliwość św. Jacka, wspominamy również smutne wydarzenie sprzed roku. Wtedy ze Szwajcarii dotarła do nas wiadomość, że 17 sierpnia w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz. Tę wiadomość przyjęliśmy najpierw z niedowierzaniem, bo przecież w góry wyruszył człowiek z bardzo bogatym doświadczeniem alpinistycznym, zawsze przygotowany w odpowiedni sprzęt i urządzenia potrzebne do takich wypraw.
A potem rozpoczęły się wielkie poszukiwania, którym towarzyszyła gorliwa modlitwa w naszej diecezji, w wielu miejscach w Polsce, Szwajcarii i świecie. Mimo wielkiego wysiłku alpinistów i błagalnej modlitwy rzeszy wiernych nie otrzymaliśmy odpowiedzi co stało się 17 sierpnia 2017 roku z ks. Krzysztofem w Alpach Szwajcarskich. Nie odnaleziono ks. Krzysztofa, nie spotkano żadnych śladów tłumaczących jego zaginięcie.
Czy zatem 17 sierpnia ubiegłego roku wszystko zostało unicestwione? A w naszych sercach pozostały tylko wspomnienia i ludzki ból po tym wielkim kapłanie?
Niewątpliwie wciąż smuci nas, że nie wiemy co stało się ks. Krzysztofem, i to, że Go nie ma wśród nas. Ten smutek jest zrozumiały i może tu na ziemi nigdy nie otrzymamy odpowiedzi. Ale jak patron dzisiejszego dnia, św. Jacek, po 760 latach od śmierci wciąż jest z nami przez swoją gorliwość misyjną, troskę o zbawienie człowieka, głoszone Słowo Boże, przykład życia, tak ks. Krzysztof jest wśród nas i naszej pamięci przez swoją kapłańską gorliwość, piękną odpowiedzialną postawę kapłańską. Jest wśród nas przez kazania, rekolekcje, wykłady, które głosił. Jest w artykułach i książkach, które napisał. Jest w sercach ludzi, którym pomógł w życiu się odnaleźć, dla których był kierownikiem duchowym, spowiednikiem. A dzisiaj zostanie upamiętniony w tablicach, które na zakończenie tej Eucharystii zostaną poświęcone, a potem umieszczone: jedna zostanie zainstalowana na domu, w którym mieszkał przy ul. Katedralnej, a druga będzie w Szwajcarii, w miejscu zaginięcia, byśmy nie tylko dzisiaj – w dniu jego zaginięcia – objęli go naszą modlitwą, ale mobilizowali się do trwałej modlitwy, przechodząc między innymi obok tych tablic.
Niech w tej modlitwie, ale również w naszym pięknym życiu wspiera nas patron dzisiejszego dnia św. Jacek. I niech św. Jacek będzie orędownikiem przed Bożym Majestatem za zaginionym ks. Krzysztofem.